Ta strona służy gromadzeniu pomysłów dotyczących różnej formie wprowadzania w życie e-biznes'u, które można by zastosować i udoskonalić w kontakcie z czytelnikami tego bloga. Jeżeli chcesz, aby ta strona była na bieżąco aktualizowana proszę o zapoznanie się z jedną z trzech reklam zamieszczonych na tym blogu oraz dopisz swój komentarz do konkretnych postów w celu rozwinięcia dla pozostałych czytelników.


sobota, 21 maja 2011

???

Wiele osób mnie pyta, po co im lista i co właściwie ona daje i do czego służy. Twierdzą, że ciągle i ciągle promuje swój produkt system darmowego, domowego zarabiania za pomocą globalnej sieci, a oni nie wiedzą, po co im to wszystko. Przygotowuję dla Was naprawdę bardzo wartościową wiedzę, możecie mi wierzyć. Jednak mogę zagwarantować, że tak naprawdę lista adresowa to filar Waszego biznesu - Waszego być albo nie być!!! Nie wierzcie w bajki, które opowiadają inni pseudo specjaliści, którzy sprzedają mało wartościową wiedzę na swoich stronach, wmawiając, że zarobicie kokosy klikając w reklamy, czy podobne pierdoły. To jest jedna wielka bzdura!!! Jeśli chcecie sprawdzić to na własnej skórze, to dobrze. Pytanie tylko, po co? Skoro wszystko już dawno zostało sprawdzone i „przetrenowane”. Sukces odniesiecie tylko i wyłącznie wtedy, kiedy będziecie umieć segregować i selekcjonować informacje, które do Was dochodzą. Niestety w Internecie jest coraz więcej śmieci.

Dziś coś na wesoło, czyli kim jesteśmy w odpowiednim wieku...

Mężczyźni:
0 - 20 lat - mężczyzna jest jak FIAT: mały i figlarny;
20 - 30 lat - mężczyzna jest jak PORSCHE: szybki i energiczny;
30 - 40 lat - mężczyzna jest jak CITROEN: perfekcyjny;
40 - 50 lat - mężczyzna jest jak POLONEZ: obiecuje więcej niż może zrobić;
50 - 60 lat - mężczyzna jest jak ŻUK: trzeba go ręcznie zastartować;
60 - ... lat - wypada zmienić markę.
Kobiety:
0 - 20 lat - kobieta jest jak AZJA: dobrze znana, ale jeszcze nieodkryta;
20 - 30 lat - kobieta jest jak AFRYKA: gorąca i wilgotna;
30 - 40 lat - kobieta jest jak USA: wydajna i technicznie doskonała;
40 - 50 lat - kobieta jest jak EUROPA: po dwóch wojnach światowych, wykorzystana, ale wciąż piękna;
50 - 60 lat - kobieta jest jak ROSJA: wszyscy wiedza gdzie to jest, ale nikt nie chce tam jechać.

piątek, 20 maja 2011

Leniwo każdy pracuje, gdy pożytku mało czuje.

Słyszeliście już pewnie nie raz, że lista adresowa, to podstawa Waszego biznesu. To jest niby takie proste. Każdy o tym wie, a paradoksem jest to, że tylko 5% ludzi robi wszystko, żeby ta ich lista była jak największa… Skąd to się bierze, że niby coś jest dla nas oczywiste, wiemy o tym, a jednak tego nie robimy? O co tu chodzi? Macie jakiś pomysł? Żyjemy w erze informatycznej, gdzie towarem jest informacja. Wszyscy specjaliści internetowego marketingu wiedzą niewiele więcej od Ciebie, dasz wiarę? Tak dobrze czytasz, wiedzą, może są tylko jeden krok dalej od Ciebie. Widzisz tylko jeden krok, a jak wiele to zmienia. Oni zarabiają krocie, kiedy Ty nie możesz związać końca z końcem. Wiesz dlaczego? Odpowiedź jest prosta : oni wiedzą i działają!! A Ty tylko wiesz albo twierdzisz, że wiesz… Jak to mówią diabeł tkwi w szczegółach prawda? To właśnie ten szczegół, czyli podjęcie działania różni przegranych od wygranych. Ludzi wygrani pozyskaną wiedzę od razu wcielają w życie, natomiast przegrani ciągle się „przypatrują”, bo myślą, że jeszcze wszystkiego nie wiedzą… I wiecie co? Mają rację. Ani Wy ani ja nigdy nie będziemy wiedzieli wszystkiego. Ale wiecie co? To jest nieistotne! Ważne jest, abyście każdą nową myśl, każde nowe spostrzeżenie, technikę wprowadzali w życie. Może nie da Wam to takiego efektu, o jakim marzycie, ale na pewno będzie to materiał do głębszej analizy. Pomyślcie, czy mądre byłoby stwierdzenie, że nie wejdziecie do basenu dopóki nie nauczycie się pływać? Raczej totalna głupota, zgadza się? Tak samo jest w przypadku Waszego startu w biznesie internetowym bądź MLM… Ja w październiku zeszłego roku zacząłem działać w Internecie, bo wiem, że jest to potężna dźwignia, której nic nie jest w stanie zastąpić. Możecie dotrzeć swoją propozycją biznesową do tysięcy ludzi w jednym momencie…

Chcecie kopa???

Oczywiście miałem na myśli, czy potrzebujesz kopa do działania? ;-) Na pewno tak. Wszyscy tego potrzebujemy. Chyba, że są mega zmotywowani i osiągają super sukcesy. Jeśli natomiast, tak jak większość ludzi wiesz, że musisz zacząć działać, ale nie masz motywacji, to mam coś dla Ciebie... Najlepszą formą nauki są opowiadania. Dzięki tym historią będziesz świetnie się bawić, a w tym samym czasie Twój umysł będzie podsuwał Ci Twoją własną drogę, która stanie się historią Twojego sukcesu.
Internet karmi się treścią. To już wiesz. Wiesz także, że lubimy ciekawe treści, ale cóż to tak naprawdę oznacza: "ciekawe". No właśnie, dobre pytanie. Generalnie szukamy informacji. Jeśli informacji, to konkretów. Męczy nas przeglądanie stron, na których "nic nie ma". Więc czy pisanie merytoryczne, bogate w treść i wartość, jako taką dla Użytkownika wystarcza? Nie do końca. Internet jest niezwykłym miejscem. Kilkoma kliknięciami możemy dotrzeć na koniec świata, do każdej informacji (jednak z tym bywa różnie), do wielu osób (nie do wszystkich). Choć sieć globalna jest skarbnicą wiedzy, to nie samą wiedzą się żyje. Chcemy czegoś więcej. Chcemy być porywani! Nie, nie przez kosmitów - przez tekst, grafikę, muzykę i wideo. Do czego zmierzam? Pisanie wartościowych tekstów to podstawa, jednak zadbaj o coś więcej. Tym czymś niech będzie pisanie czasami kontrowersyjnie lub bardzo zabawnie. Zrób przegląd tytułów na serwisie wykop.pl. Zobacz, co wzbudza w nas emocje, za czym podążamy. Czy którykolwiek z hitów ostatniego tygodnia ma banalny, zwyczajny tytuł? Nie!!! Widzisz, jak to działa? Powiedzmy, że masz bloga o wychowaniu dzieci. Świetny temat, ponieważ na dzieciach jest niesamowity biznes. Każdy, kto ma pociechę, przyzna mi rację. Wszystko, co jest związane z ciążą i dziećmi, ma kilkukrotnie zawyżoną cenę. Ech.. Ale nie o tym przecież miałem pisać. Piszesz na tym blogu o różnych rzeczach (jak żywić dziecko w pierwszym roku życia, na jakie zajęcia poza przedszkolne posyłać dziecko, jak zapanować nad dziećmi w okresie dojrzewania itd.).
Raz na jakiś czas rób małą odskocznię od normalności. Napisz np. o najbardziej niesamowitych przypadkach... połknięć różnych przedmiotów przez małe dzieci. Znajdziesz z pewnością materiały w Sieci do omówienia i pokazania. Temat będzie bardzo ciekawy. Możesz opisać te zdarzenia z przymrużeniem oka. Na przykład dziecko połknęło obrączkę taty, żona pomyślała, że mąż ją zdradza, rzuciła w niego patelnią itp., dziecko zaczęło płakać, ojciec powiedział "Teraz sama sobie zmieniaj pieluchy, jak mnie oskarżasz o zdradę!". Żona płacząc przebiera pieluszkę dziecku i... znajduje w kupce obrączkę ;-) Wiem, wiem - poniosło mnie. Ale chyba czujesz klimat? Pisząc czasami kontrowersyjnie lub zabawnie, staniesz się bardziej wyrazisty. Internauci zaczną Cię rozpoznawać. Uwielbiamy ludzi z charakterem i z poczuciem humoru. Pokaż zatem swój charakter, bądź niebanalny. Skutek? Zwiększysz popularność swojego serwisu i ilość odwiedzin.

poniedziałek, 16 maja 2011

W jaki sposób myślą ludzie sukcesu?

Ludzi sukcesu wybierają dla siebie drogę i pomimo przeciwności losu, cały czas dążą do osiągnięcia swojego celu. Wcale nie mieli łatwiej w życiu niż Wy, lecz postanowili, że chcą żyć lepiej i zaczęli coś z tym robić. Musieli wyjść przed tłum i robić coś innego niż wszyscy... Często byli odludkami, żyli w swoim świecie, nieakceptowani przez społeczeństwo. Reszta ludzi uważała, że wie lepiej, jednak nosi bohaterowie nie poddawali się i szli wyznaczoną przez siebie trasą.

Pamiętajcie – im wyżej postawicie poprzeczkę, tym więcej osiągniecie.
Wiele przypadków ludzi, którzy zdobyli właśnie taki sukces, pochodzi z biednych rodzin. Może właśnie dlatego byli aż tak zdeterminowani na osiągnięcie sukcesu. Potrafili być ponad tym… Taka przeciwność losu wykształciła w nich dużą wolę zmiany swojego statusu społecznego i nic nie mogło im przeszkodzić. Niezależnie od tego, co robili, mieli własną wizję i dążyli do jej urzeczywistnienia. Ciężką pracą, wytrwałością i uporem, ciągle pracowali nad realizacją swoich planów. Mimo wszystkiego, mimo przeciwności losu i wielu porażek, wbrew temu, co mówili wszyscy wkoło... Nie mogli pogodzić się z myślą, że mogłoby to być niemożliwe. Nie przyjmowali do wiadomości, że wszyscy wiedzą wszystko o sprawach tego świata i mogą oceniać, co jest, a co nie jest możliwe... Kiedy ktoś, kto nazywa siebie autorytetem, stwierdzi, że to lub tamto nie może zostać przeprowadzone, natychmiast zaczyna wtórować mu banda bezmyślnych naśladowców. Zgodnym chórem wykrzykują: Nie, nie da się tego zrobić. Myślę, że zgodzicie się z tym, że aby nie być przeciętniakiem, trzeba robić coś więcej niż przeciętny człowiek. Żeby wyrwać się z tłumu, trzeba podążać inną drogą, trzeba zaufać własnemu sercu i robić coś w zgodzie z własnym ja, bo przecież każdy z nas może być wielki w co najmniej jednej dziedzinie! Trzeba po prostu zrobić coś więcej w kierunku swoich marzeń. Większość ludzi woli tak naprawdę nic nie robić i ciągle narzekać, że się nie udaje. Ale sami często tak właśnie postępujemy. Sam często przyłapuję się na takim myśleniu i działaniu. A mimo to nie zawsze potrafię nad tym zapanować... Nie mam jeszcze w sobie wyrobionych właściwych nawyków, nie myślę jeszcze do końca w odpowiedni ludziom sukcesu sposób. Po przeczytaniu "Miliarderów" wiem już, w jaki sposób wykształcić w sobie właściwe nawyki i tym samym pozbyć się starych. Polecam także "Największego kupca świata" Oga Mandino (w księgarniach może być problem ze znalezieniem tej książki, jednak w bibliotekach powinna być). Będzie to wymagało trochę czasu, bo z doświadczenia wiem, że wyplenienie jednego nawyku trwa około miesiąca, a jest tych nawyków trochę (Og Mandino proponuje wykształcenie 9 nowych nawyków, a więc cała "kuracja" wg jego wzoru trwa 9 miesięcy. Dużo? To zależy od tego jak bardzo chcemy zmiany). Wiem dokąd zmierzam i wiem, że tam dotrę. Krok po kroku pracując nad sobą dokonam tego! Nie da się osiągać ponadprzeciętnych rezultatów idąc szeroką, łatwo dostępną drogą. Gdy zaś wybierzemy wąską ścieżkę, musimy uzbroić się w cierpliwość i z uśmiechem na twarzy znosić docinki i "dobre rady" innych, tych, którzy nic nie osiągnęli, ale wszystko wiedzą najlepiej. Ruszacie ze mną?
RADA!!!Serdecznie zachęcam do lektury „Miliarderów” niezależnie od tego, czy chcesz być bogaty/-a, czy nie. Książka ta uczy właściwego myślenia, niezależnie od tego, co jest Twoim celem, ponieważ to są prawa uniwersalne dla każdej dziedziny życia.

niedziela, 15 maja 2011

Sekret nr2 publikuj artykuły do przedruku...

Osoby publikujące artykuły muszą najpierw wybrać sobie odpowiedni temat, oczywiście najlepiej związany z ich działalnością w Internecie. Jeżeli przykładowo macie sklep z komputerami, opisujcie rodzaje i typy swojego asortymentu. Starajcie się pisać naprawdę ciekawie (aby artykuł był atrakcyjny dla czytelników), a nie na siłę, ponieważ od tego zależy, czy ktokolwiek będzie chciał umieścić Wasz artykuł np. u siebie na blogu. Jeżeli tekst będzie atrakcyjny, możecie liczyć na kliknięcia na link do Waszego serwisu, którego umieszczasz w stopce artykułu – tam gdzie jest Wasz podpis. Znalazłem cztery ciekawe serwisy, którym możecie się przyjrzeć, jeśli chcecie wcielić w życie to, o czym dzisiaj napisałem:

Teraz wystarczy już tylko czekać na efekty, czyli:- pobieranie artykułów przez zainteresowane osoby;
- zwiększenie pozycji Twojego serwisu na wybrane frazy kluczowe;
- zwiększenie ilości odwiedzin Twojego serwisu przez wejścia ze stopki artykułu.

Osoby pobierające artykuły: 1. Szukają interesującego działu na serwisach podanych powyżej lub innych tego typu;
2. Umieszczają czyjś artykuł np. u siebie na blogu (chyba nie muszę wspominać, że tematyka artykułu powinna być zbieżna z tematyką bloga);
3. Obserwują w statystykach swojego serwisu (np. dzięki Google Analytics) wejścia na serwis przez stronę artykułu do przedruku.

Jak widzicie, możecie zwiększyć ilość odwiedzin Waszego serwisu nie tylko publikując artykuły w serwisach do tego przeznaczonych, ale także dzięki umieszczaniu czyichś artykułów u siebie.

Pamiętajcie, że pisząc artykuły do przedruku zyskujesz na 3 sposoby:
1. Budujecie sobie opinię eksperta w danej specjalności (pisz zatem porządnie!);
2. Zdobywasz linki pozycjonerskie do swojego serwisu;
3. Przybywa Ci ilość wejść na serwis z linków w Twoich artykułach.

Jeśli jeszcze tego nie robisz, zainteresuj się jak najszybciej tą formą promocji. Efekty mogą pozytywnie Cię zaskoczyć.

sobota, 14 maja 2011

Żródło korzyści w e-biznesie

Jeżeli Twoja działalność ma być związana z Internetem, musisz dać się najpierw poznać innym użytkownikom globalnej sieci i to z jak najlepszej strony, dając od siebie coś wartościowego. Pokażę Wam teraz, w jaki sposób możecie skutecznie zaznaczyć swoją obecność. Niedawno przeczytałem historię pewnego mężczyzny, który pił na umór oraz sypiał z wieloma kobietami. Swoje historie opisywał na blogu i w ten sposób ściągał tysiące osób. Później napisał książkę i zarobił grube pieniądze. Najlepszym sposobem i zupełnie darmowym na zarabianie w Internecie jest pisanie bloga (ale o tym już wspominałem). Zarabianie jest proste jeżeli znasz pewne metody.
Na blogu nie musisz zarabiać (często zamieszczane reklamy denerwują czytelników). Powinien on być przede wszystkim źródłem zwiększania ruchu na Twoich stronach. W ten sposób wielu ludzi z całego świata osiągnęło sukces w e-biznesie. W dobie Internetu rozpoczęcie działania na tym polu jest stosunkowo proste i tanie, a na dodatek konkurencja nie jest aż taka wielka). By rozpocząć swoją działalność, nie trzeba poświęcić dużo czasu, ale niezbędna jest odpowiednia wiedza. Wasze przyszłe zarobki są zależne od treści, jaką umieścicie na swoich stronach. Należy jeszcze pamiętać, że blogi są bardzo lubiane przez wyszukiwarki. Dzięki temu nie będziecie musieli martwić się o pozycjonowanie, co defakto jest bardzo kosztowne. Blogi cieszą się zaufaniem wśród ludzi ponieważ ludzie nie lubią pośredników, a dzięki blogowi uzyskują bezpośredni dostęp do informacji.

piątek, 13 maja 2011

Blog jako źródło dochodu.

Pisz na swoim blogu dużo i wartościowo.

Wcześniej zachęcałem Was do pisaniu bloga. Macie na nim pisać dużo i wartościowo, ale nie tylko na nim. Również na Waszej stronie firmowej, na forum, a nawet na podstronach swojego sklepu internetowego. To zresztą jedna z tajemnic pozycjonowania e-sklepów: strony z treścią zoptymalizowane pod gęstą pajęczynę wyszukiwania.

Tak więc dlaczego macie pisać dużo i wartościowo?

Dużo, ponieważ treść jest wiedzą. Ludzie szukają w sieci informacji i tylko treść nam je zapewnia. Mając dużo treści, wiele podstron, to będziemy mieli sporo wejść z Google. Dodatkowo, serwis z dużą ilością treści traktowany jest przez odwiedzających jako bardziej wartościowy. Efektem czego jest więcej odwiedzin.

Wartościowo, ponieważ to jest prawdziwe złoto Internetu. Przeciętnych stron jest każdej branży setki, a nawet tysiące. Bardzo wartościowych stron w danej tematyce jest niewiele - często kilka, kilkanaście. Niech Wasze strony będą jednymi z nich!

Żyjemy w czasie przeładowania informacyjnego. Jest za dużo wiedzy do przetworzenia. Nie radzimy sobie z tym. Bronimy się na różne sposoby. Nie wchodząc w szczegóły tego zagadnienia, pamiętajcie, że każdy z nas stara się monitorować, co się w interesującej nas branży dzieje. Stresuje nas to, że nie czytamy wszystkiego, ale zawsze znajdziemy czas na czytanie tych najbardziej wartościowych blogów, forów oraz innych serwisów. Musicie mieć wartościowe treści u siebie. Po prostu nie macie innego wyjścia. W przeciwnym wypadku zginiecie w odmętach globalnej pajęczyny.

Wartościowa treść zwiększy odwiedziny Waszego serwisu na kilka sposobów: • Użytkownicy będą powracali (np. przez "ulubione");
• Użytkownicy będą obserwowali Wasze poczynania (np. przez RSS) i zaglądali, jeśli opublikujecie coś nowego;
• Użytkownicy będą polecali Wasz serwis innym;
• Użytkownicy będą linkowali do Was - dzięki temu będziecie mieli więcej odwiedzin i bez dodatkowych nakładów będzie się tworzyło naturalne pozycjonowanie Waszego serwisu, a to jest bardzo ważna sprawa.

A może kiedyś wygracie jakiś konkurs na najbardziej wartościowy blog branżowy? Wtedy odwiedziny podskoczą pod sufit. Co prawda chwilowo, ale jeśli uda Wam się w jakiś sposób zatrzymać użytkowników na dłużej, wtedy Wasze korzyści będą ogromne. Warto pisać dużo i wartościowo!

 

czwartek, 12 maja 2011

Autoresponder

Biznes internetowy jest specyficzna formą biznesu. Z własnego doświadczenia już wiem, że wymaga wiele nauki. Sam zaczynałem od zera nie mając właściwie żadnego pojęcia o tym. Każdego dnia uczyłem się czegoś nowego i zdobywałem niezbędne doświadczenie. Praktycznie bez żadnego wkładu finansowego stworzyłem bardzo duże listy osób gotowych płacić za moje produkty. Stworzenie teraz takiej listy od zera zajmuje mi naprawdę niewiele czasu.

Autoresponder – czym jest i co daje?

Najważniejszym, ważniejszym od strony WWW, narzędziem e-biznesu jest wielokrotny autoresponder. Nie newsletter, nie e-zin, ale wielokrotny autoresponder. Nie ma drugiego narzędzia, które potrafi w pełni automatycznie i tak skutecznie przekazać klientowi tak wiele informacji. Strona WWW ma tę wadę, że przeczytanie jej w całości za jednym zamachem jest praktycznie niemożliwe, a regularne powroty by doczytać do końca zawartość to sporadyczne przypadki. Wielokrotny autoresponder pozwala przekazać klientom dowolną ilość informacji za pomocą serii e-maili niosących znośną dla czytelników ilość treści. E-maile te są wysyłane
automatycznie w żądanych odstępach czasu. Newsletter również nie jest idealny ponieważ jego wadą jest to, że nowi uczestnicy nie otrzymują wcześniejszych zawartości, które bardzo często nadal są aktualne. W rezultacie im dłużej prowadzimy taki newsletter, to tym mniej dowiedzą się nowi uczestnicy. Wielokrotny autoresponder pozwala na automatyczne, cykliczne wysyłanie archiwalnych, lecz ciągle aktualnych, zawartości newslettera nowym czytelnikom. Wielokrotny autoresponder jest rozwiązaniem na podstawowy problem internautów – brak czasu. Internauci coraz mniej czasu spędzają na stronach WWW, skanują je tylko zamiast czytać. W rezultacie siła Twojego przekazu marketingowego słabnie w zastraszającym tempie. I tu bardzo pomocny jest autoresponder ponieważ:

1. Dociera z informacją bezpośrednio do skrzynki internauty.
2. Jednorazowo przekazuje ograniczoną, akceptowalną przez czytelnika partię informacji, najlepiej około 500 słów.
3. Poprzez odpowiednie ustawienie częstotliwości wysyłania e-maili, kontakt z internautą jest ciągły, ale nie natarczywy. W ten sposób wzmacnia się relacje i rośnie szansa na sprzedaż/współpracę.

Ponadto taką kolejkę e-maili można raz dobrze zdefiniować i od tego momentu wszystko dzieje się automatycznie. Dobrze zaplanowane serie potrafią poprawnie funkcjonować i przynosić zyski nawet przez kilka lat. Wielokrotny autoresponder to niezwykle użyteczne narzędzie w e-biznesie. Wielu marketerów (wraz ze mną) uważa je za najważniejsze narzędzie w emarketingu. Z tego narzędzia powinien korzystać każdy e-biznes, którym w internecie chcemy osiągnąć realne korzyści.

środa, 11 maja 2011

Siła bloga...

Jeśli w jakikolwiek sposób działasz w sieci, blog będzie Ci służył na wiele sposobów. Jeśli chodzi o odwiedziny, to:

1. Google uwielbia serwisy, które są często aktualizowane i cały czas rozwijane. A do tego skupiają się na 1 temacie. Znasz lepsze rozwiązanie pod tymi względami, niż blog? Ja nie znam (forum jest gorsze). Jeśli będziesz pisać np. co 2-5 dni na blogu, a komentarze będą pojawiały się niemal każdego dnia (plus Twoje odpowiedzi), to w oczach Google Twój serwis będzie nieustannie się rozwijał, zmieniał, aktualizował. Efekt? Wyższe pozycje w wynikach wyszukiwania. I? Więcej odwiedzin.

2. Pisząc bloga, z czasem zaczniesz mieć coraz więcej stałych czytelników. Do tego nieustannie będą pojawiali się nowi. Ludzie zaczną Cię kojarzyć: "To ten od...". Zacznie się również polecanie, marketing szeptany. Efekt? Większa popularność bloga = więcej odwiedzin.

Być może powiesz teraz: "Zaraz, zaraz, ale ja mam sklep internetowy! Po co mi jakiś blog?". Jeśli masz sklep, tym bardziej musisz prowadzić bloga! Blog ekspercki jest jedną z najlepszych metod na:

1. Zaplecze pozycjonerskie. Oczywiście 1 blog to za mało, żeby wypozycjonować inny serwis (np. sklep) na popularne frazy. Ale od czegoś trzeba zacząć. Linki z bloga powiązanego tematycznie z Twoim sklepem będą miały olbrzymią moc. Olbrzymią!!!

2. Budowanie opinii eksperta w danej dziedzinie. Ekspert = zaufanie, autorytet. Po przekierowaniu z bloga na sklep, Twoi użytkownicy będą bardziej skłonni do zakupu.

3. Wzrost liczby odwiedzin na sklepie. Mój znajomy swego czasu miał na sklepie jakieś 200 odwiedzin dziennie, z czego 1/3 pochodziła z przekierowania z bloga. Co oznacza przekierowanie z bloga? Po prostu we wpisach na blogu umiejętnie i dość subtelnie promujesz swój sklep umieszczając linki w treści.
Oczywiście posiadanie bloga eksperckiego daje o wiele więcej korzyści, niż te podane wyżej. Mając świadomość, że jednym z najlepszych sposobów na zapamiętanie czegoś jest powtarzanie, powtórzę z uporem maniaka: załóż i prowadź bloga.

wtorek, 10 maja 2011

Sklep internetowy.

Strona internetowa, na której odwiedziny są rzadkością, nie zarabia. Nie ma, co z tym dyskutować. Z drugiej strony patrząc, odpowiednia ilość odwiedzin może zagwarantować rentowność Twojemu e-biznesowi. Weźmy na przykład sklep internetowy. Jakiś tam przeciętny, bez znaczenia. Konwersja na takim sklepie wynosi od 0 do 1 % (rzadko więcej). Przyjmijmy 0,5%. Czyli co 200-na osoba kupuje coś w tym sklepie. Idźmy dalej. Niech średni zysk z pojedynczej sprzedaży wynosi 20 zł. Powiedzmy, że próg rentowności osiągamy przy zysku na poziomie 4000 zł (pracownik + pewne koszty stałe). Policzmy zatem, ile potrzebujemy odwiedzin na naszym sklepie, aby wyjść na zero: (4000 zł / 20 zł) * 200 = 40 000 odwiedzin 40 000 / 30 dni = około 1350 odwiedzin dziennie. Hmmm, sporo, nie uważasz? Załóżmy, że założyłeś sklep kilka miesięcy temu, coś tam nad nim działasz i masz 100 odwiedzin dziennie. Jesteś lata świetlne od progu rentowności, prawda? W końcu 1350 - 100 = 1250 brakujących odwiedzin dziennie. Teraz dobra wiadomość: możesz zdobyć te 1250 dalszych odwiedzin dziennie. Nawet więcej. I nie dzięki czarnej magii, ale dzięki sprawdzonym sposobom na zwiększenie ruchu na Twoim serwisie. Po to właśnie opracowałem tego bloga. Nie chcę Cię oszukiwać. Będę z Tobą szczery do bólu: nie każdy biznes czy e-biznes jest opłacalny. Ten poradnik, ani mój newsletter, ani wiedza całego Internetu nie pomoże, jeśli Twój biznes jest "wadliwy". Wspomniane wyżej dodatkowe 1250 odwiedzin dziennie da się osiągnąć. Nie będzie to łatwe i błyskawiczne, ale to tylko kwestia czasu, nakładów pracy i środków. Właśnie. Wszystko kosztuje. Niektórzy mówią, że można robić biznes bez kosztowo. Jeśli chodzi o nakłady finansowe, to można robić to niemal bez kosztowo (jeśli się uprzeć, co rzadko ma sens). Lecz jeśli chodzi o nakłady czasu i pracy (szczególnie na początku), to nie da się robić biznesu bez tego. W końcu czas jest najcenniejszy, zatem skończmy z mitem, że można robić biznes bez nakładów: czas jest nakładem. Do czego zmierzam? Do tego, że te 1350 odwiedzin dziennie może zbyt drogo Cię kosztować - choćby chodziło "tylko" o Twój lub innych osób czas. Wróć zatem do podstaw i przemyśl strategię swojego e-biznesu.

Powiadom znajomych o Twoim serwisie. Brzmi banalnie? W sumie nic skomplikowanego. Pamiętaj o kilku sprawach:

• Twoi znajomi to z pewnością spora grupa osób. Nie mów mi, że znasz 20 czy 30 osób. Z pewnością jest ich grubo ponad 100. Zrób listę lub zajrzyj po prostu do programu pocztowego - z pewnością masz większość e-maili do nich. Kłania się tutaj wyśmiewany przez wielu MLM, gdzie budowa listy to podstawa.

• Nie wystarczy, że wspomnisz mimochodem o swoim serwisie na jednej imprezie rodzinnej czy wyślesz maila do kilku osób. Zaprezentuj swój serwis profesjonalnie. Jak? Hmmm, a od czego jest Twoja kreatywność? Zrób np. imprezkę z okazji otwarcia sklepu internetowego. Zaproś znajomych. Wcześniej dzwoniąc do nich nie zapomnij podawać domeny. Na imprezie zrób tort z domeną z czekolady. Rozdaj znajomym nowe wizytówki z domeną i ofertą. Daj im po kilka - kilkanaście wizytówek, żeby mogli podzielić się nimi ze znajomymi. Możesz przygotować także ulotki. Czy sprawdzałeś, ile kosztuje np. czapka z daszkiem z własnym nadrukiem? Nie? Na co zatem czekasz?

• Pamiętaj o profesjonalnym przedstawieniu tego, co robisz. Oczywiście nie lubimy, jak ktoś przynudza. Więc nie mów godzinami o sobie. Przygotuj konkretne argumenty, stojące za Twoim biznesem. Jeśli porwiesz i przekonasz do tego, co robisz, swoich znajomych, będą chętnie mówić o Tobie innym. Choć jesteśmy narodem bardzo marudnym, to lubimy, gdy ktoś działa z pasją i zaangażowaniem. Sprawdź moje słowa, a efekty Cię zadziwią.

• Opowiedz szczerze o tym, jak powstał Twój serwis. Z pewnością jest, co opowiadać. Możesz nawet na spotkaniu ze znajomymi podpiąć laptopa do rzutnika (jeśli go nie masz, z pewnością znasz kogoś, kto Ci pożyczy), rzucić wielki obraz na gładką ścianę i pokazać Twoje dziecko. Gwarantuję Ci, że zrobisz niezapomniane wrażenie na znajomych. A później - skoro już macie podpięty sprzęt - możecie wspólnie obejrzeć jakiś film.

• Nie wahaj się przypomnieć znajomym o Twoim serwisie. Ponowny telefon po jakimś czasie, mail czy parę słów wysłane z komunikatora mogą skutecznie odświeżyć adres Twojego serwisu w głowie znajomego .

• Pamiętaj, że marketing szeptany to potężne narzędzie w biznesie. Zacznij zatem od swoich znajomych. Mogą stać się doskonałymi ambasadorami Twojego biznesu. I nie martw się, że to "tylko" 100 osób. Jeśli te 100 osób będzie miało o Tobie i Twoim serwisie dobre zdanie, powie wielu innym osobom o tym. Ludzie spotykają się ze sobą i gadają o wszystkim. Takie tam ploty najczęściej. Niech tematem ich dyskusji będzie także Twój serwis!

Każdy detal ma znaczenie. Każdy!!! Nie zaniedbuj zatem doskonałego zaprezentowania Twojego serwisu znajomym i rodzinie.

poniedziałek, 9 maja 2011

Recepta na sukces w biznesie.

Czasami pewnie wydaje Ci się, że nie możesz zacząć zarabiać konkretnych pieniędzy, bo nic nowego nie jesteś w stanie wymyślić. Masz wrażenie, że wszystko zostało już zrobione i nie masz szans. Czasami jednak ten "cudowny" pomysł przychodzi. Myślimy sobie wtedy: "No tak teraz w końcu podbiję świat". Zaczynamy inwestować w ten pomysł swoje czasami ostatnie środki, zadłużamy się, a finalnie okazuje się, że to wielka klapa, bo nikt nie chce kupić produktu/usługi...

Stwórz trwały, dochodowy biznes i zacznij zarabiać!!!

Niedawno natknąłem się u siebie w mieście na szkolenie o dumnie brzmiącej nazwie
„Od pomysłu do sukcesu”. Dlatego teraz chcę trochę rozwinąć ten temat - jak to właściwie powinno funkcjonować, by ten sukces osiągnąć. Prawie wszystkie osoby, które rozpoczynają biznes, robią to w jeden bardzo szczególny sposób. Zaczynają od pomysłu na biznes, lub od pomysłu na produkt. Najczęściej to się zaczyna właśnie od pomysłu na produkt lub usługę, a bardzo rzadko jest to pomysł na biznes. To drugie od produktu lub usługi różni się tym, że biznes to jest to cały system. Większość osób, które zaczynają biznes robią to w następujący sposób: jest jakiś pomysł, co w ich przekonaniu jest to świetny pomysł lub przynajmniej dobry. Możliwe, że przeprowadzą jakieś badanie sprawdzające, czy kogoś to zainteresuje. Takie badanie zwykle wygląda tak, że spytają paru znajomych, lub gdzieś coś podejrzą i uważają, że będzie na to zainteresowania. Tak właśnie na ogół wygląda sposób rozpoczynania biznesu, ale to jest ten zły sposób rozpoczynania jakiegokolwiek biznesu! Nie jest tak, że wyczytałem takie informacje z „podręcznika dla akwizytora”, lecz wiem to na podstawie własnego doświadczenia, a także doświadczeniu osób, które na biznesach „zjadły zęby”. Jedną z lepszych strategii jest wymyślić jakiś produkt lub usługę, dać to ludziom za darmo, tak aby się do tego przyzwyczaili i po jakimś czasie pobierać opłaty za jakieś wartości dodane. Ta strategia działa wtedy, kiedy jest wynikiem czegoś innego, a nie wtedy kiedy się od niej zaczyna. Statystycznie tak wiele osób postępujących w ten sposób nie odnoszą sukcesu, że takie podejście jest skazane na porażkę. Aby stworzyć biznes skazany na sukces, należy skorzystać z metody, która na pozór jest banalnie prosta. Sęk w tym, ze ta metoda jest czasochłonna i wymaga zaangażowania, ale niewątpliwie działa. Jeżeli liczysz na tak zwany „złoty strzał”, „złoty sposób”, myślisz, że coś zrobisz i zarobisz na tym mnóstwo pieniędzy, to wiedz, że nie tylko Ty tak masz, ale zjawisko takie jest bardzo powszechne. Niestety takiej „magicznej” metody nie ma. Jeżeli chcesz mieć biznes na lata, który jest skazany na sukces, to nie znaczy, ze już dziś będziesz bogaty, ale znaczy jedno, że zadziała i stanie się niezniszczalny, będzie prosperował nawet, jeśli produkt czy usługa okażą się niewypałem. Receptą na niezniszczalny biznes jest kanał dotarcia do potencjalnych klientów. Kanał dotarcia to jest lista adresowa lub popularny serwis. Lista adresowa jest niewątpliwie lepszy kanałem dotarcia, bo masz na nim większą kontrole, możesz bezpośrednio dotrzeć wtedy, kiedy chcesz do odbiorców. Kluczem do opracowania dochodowego biznesu jest stworzenie kanału dystrybucji, dopiero potem sprawdzenie potrzeb osób w tym kanale i poznanie sposobu sprzedawania tym osobą. To jest metoda na długotrwały i stabilny biznes, praktycznie jedyna i skuteczna metoda. Lista adresowa jest bezwzględnie pierwszą rzeczą, od jakiej powinno się zacząć, jeżeli myśli się o odniesieni sukcesu w biznesie. Oczywiste jest, że bardziej pasjonujące jest tworzenie produktu czy pracowanie nad pomysłem, a budowanie kanału sprzedaży jest mniej przyjemne. Jednak na rozpoczęcie działania od drugiej strony, trzeba mieć stały dochód z czegoś innego, tak, aby stać Cię było by czekać kilka lat, aż zaczniesz zarabiać, co w takim przypadku nie jest gwarantem. Dlatego tak ważną rzeczą jest by rozpocząć od stworzenia listy adresowej. Jeżeli chcesz zrobić biznes, musisz nauczyć się tworzyć listę adresową, najlepiej jak to będzie lista adresowa wysokiej jakości. To znaczy, że nie wystarczy po prostu zbierać kontakty „na pałę”, lecz musisz nauczyć się budować z osobami na liście relacje. Musisz podejść do tego z tej strony, by wiedzieć, że masz przed sobą żywych ludzi i masz coś do nich powiedzieć, aby przekonać ich do siebie. Jeżeli nauczysz się tworzyć kanał dystrybucji oraz relacje, będziesz niezniszczalny w swojej branży. Jeżeli od tego zaczniesz i się tego nauczysz, to Twój biznes będzie trwał 10, 15, 20 lat, bo to jest tak naprawdę klucz do trwałego i solidnego biznesu. Jeżeli masz pomysł na biznes, ale nie masz grupy dotarcia, nie masz zbudowanych relacji, to tak naprawdę mając sam pomysł na biznes, nic nie masz. Pomysł na biznes w późniejszej fazie rozwoju bardzo pomaga, ale jeżeli nie umiesz stworzyć listy adresowej wysokiej jakości, to niestety prawda jest taka, że masz marne szanse na odniesienie sukcesu.

Zapraszam do wspólnego tworzenia listy adresowej.

środa, 4 maja 2011

Sekret nr 1 zarabiania w Internecie darmowymi metodami.

Wiem, że może dopiero zaczynasz swoją przygodę z zarabianiem w sieci oraz nie wiesz tak do końca się do tego zabrać. Zadajesz sobie pytanie, czy aby na pewno jest to możliwe, żeby zarabiać nie wychodząc z domu? Ja od jakiegoś czasu próbuję zarabiać w sieci. Dlaczego piszę, że próbuję? Bo tak samo jak Ty, tak naprawdę dopiero zaczynam, przechodzimy więc tą samą drogę. Może jestem o krok dalej... A ja chcę Wam pokazać, jak można być właśnie o ten krok dalej niż wszyscy inni. Nie nauczę Cię jak zarabiać miliony złotych na sprzedaży internetowej, bo sam tego nie potrafię, ale wiem jak możesz uruchomić dodatkowe źródło dochodów, które na pewno odmieni Twoje życie. Jesteś tym zainteresowany? Moja przygoda z zarabianiem w Internecie zaczęła się kilka miesięcy temu, a mimo to mam na liście adresowych sporo kontaktów. Oczywiście to nie jest jakieś wielkie osiągnięcie, bo wiem, że są zdecydowanie lepsi od nas w tym temacie. Jednak to, co musicie wiedzieć, to fakt, że zbudowanie tak ogromnej listy wiąże się z niejedną i to niemałą inwestycją. Ja korzystam w 100% z darmowych metod budowania listy adresowej, bo tak jak Ty dopiero zaczynamy i najnormalniej w świecie nie stać mnie na inwestycje. Masz podobną sytuację? Chcę Ci jednak pokazać, że nie potrzeba żadnej gotówki, aby móc zacząć  zarabiać w Internecie za pomocą listy adresowej. Zapewne wiesz, że lista to Twoja kopalnia diamentów. Bez listy, czyli bez kontaktów, nie masz pieniędzy i nie jesteś w stanie ich zarabiać – po prostu nie istniejesz. Właściciel biznesu to ktoś, kto ma ludzi, produkty lub usługi i zyski. Najważniejszym elementem są ludzie. Bez nich jesteś nikim. Co to znaczy ludzie? Ludzie to znaczy ich problemy, ich niedoskonałości, ich dążenia, cele, a także motywacja bądź jej brak. Wiesz, za co płacą najwięcej w każdym biznesie? Pewnie myślisz, że za obrót produktami, bądź usługami. Okazuję się jednak, że najwięcej płacą za rozwiązywanie ludzkich problemów, bo to człowiek jest najbardziej newralgicznym punktem tej całej układanki. Jeśli to prawda, to w takim razie ja chcę rozwiązywać jak najwięcej problemów, a Ty? Żeby je jednak móc rozwiązać trzeba je najpierw mieć, a więc konieczne jest posiadanie listy osób, którym możemy pomóc. Jak to zrobić, aby ludzie zapisywali się na naszą listę? Jak przyciągnąć ludzi? Dlaczego tak ważne są relacje? Jak zbudować zaufanie między Tobą, a ludźmi z Twojej listy? Wiem, że zaczynasz. Czujesz, że techniczne sprawy Cię przerastają? Nie wiesz, co dalej? Ja też zaczynałem i powiem Ci, że lekko nie było. Zero gotówki na start, tylko chęci i darmowe kursy. Praca nierzadko po 12godzin dziennie nad rozwikłaniem pewnych zagadek i niuansów. Wiele osób sprzedaje swoje kursy na temat  zarabiania w Internecie ale wiem, że tak samo jak ja wtedy, Ty teraz również nie masz na to pieniędzy. Nie stać Cię na inwestycję powiedzmy 457zł bądź nawet 197zł prawda? Nawet, jeśli wiesz, że jest to bardzo przydatna wiedza i na pewno posunąłbyś się dalej w swoim biznesie, to po prostu nie stać Cię na to. Musisz też wiedzieć, że większość tych kursów zakłada, że podstawy masz już ugruntowane i nikt nie będzie Cię tego uczył. A Ty przecież jeszcze tego nie wiesz, że to nie jest aż tak skomplikowanie, ale skąd do diabła masz to wiedzieć, skoro może jesteś z zawodu murarzem albo hydraulikiem? Jak można przeczytać książkę nie znając alfabetu? Dlatego na tym blogu mam dla Ciebie taki alfabet. Będziesz mógł przeczytać w przyszłości wszystkie książki, jeśli tylko nauczysz się niezbędnych podstaw. Zawodowi marketerzy zarabiają naprawdę duże pieniądze, przekazując właśnie podstawy budowania biznesu, wiesz dlaczego? Bo osób początkujących jest zawsze najwięcej. Ja jednak wiem, że nie sztuką jest wycisnąć ostatnie pieniądze od osób, które są tak bardzo zdesperowane w swoich poszukiwaniach. Nie chciałbym, aby ktoś postąpił ze mną w ten sposób i ja również w ten sposób nie postąpię. Jeśli będziesz na mojej liście, a moim zadaniem będzie Ci pomóc, dlatego piszę tego bloga. Wiesz przecież, że jeśli chcesz zarabiać w Internecie to kiedyś w końcu musisz się tego nauczyć krok po kroku. Innej drogi nie ma. Jeśli masz ochotę uczyć się metodą prób i błędów to życzę Ci zdrowia, bo będzie Ci potrzebne, ale szanuję oczywiście Twoją decyzję. Każdy ma wybór. Ty sam wiesz, czy chcesz dowiedzieć się jak zbudować swoje Internetowe imperium. Czy to będą metody, którymi ja się posługuję, czy będą to metody inne, nie wiem. Zastanów się na spokojnie i podejmij świadomą decyzję. Ludzie boją się tego, co nowe i nieznane prawda? Ile razy w swoim życiu bałeś się podjąć jakąś decyzję, a potem okazało się, że zrobiłeś najlepiej jak mogłeś? Wyobraź sobie, powiedzmy 1000 osób na swojej liście, dla których jesteś autorytetem. Co czujesz? Co chciałbyś im powiedzieć? Wiesz, że oni potrzebują Twojej pomocy? Zanim im jednak pomożesz, musisz najpierw pomóc sobie. Nie można kogoś nakarmić, jeśli sam jesteś głodny. Jeśli chcesz coś zmienić w swoim życiu, po prostu zmień coś w swoim życiu. Życzę Wam wszystkiego, co najlepsze i mam nadzieję, że będę miał w tym swój niewielki udział.

Jeśli chcesz być zapisany na mojej liście:
1. Zacznij obserwować mojego bloga.
2. Wyślij mi maila (zielinski79@abisystem.com.pl). W tytule napisz: „Proszę - dodaj mnie do swojej listy mailowej”. W treści maila podaj swój nick – internetowy identyfikator, po jakim będą poznawać Cię potencjalni klienci. Opisz również, na jakim stopniu, w zarabianiu przez Internet jesteś i o jakich informacjach chciałbyś czytać na moim blogu.

Łańcuszek - zarobek ok 15000zł

Średni zarobek to 15 000 zł za 30 minut pracy?!
Kilka miesięcy temu mój wspólnik przesłał mi ciekawy list. Po ustosunkowaniu się do jego wskazówek okazało się, że po pewnym czasie na moim koncie było ok 15 000zł więcej, ale to nie koniec! To nie żart!!! Nie wierzysz? To oczywiste, kto da 15000 zł za nic? A jednak. Po pierwsze nie za nic, bo wkład wynosi 5 zł po drugie potrzebujesz troszkę pracy, dosłownie 20 - 30 minut jednorazowo (np. dziś albo jutro!). Zarobisz jak każdy, kto bierze w tym udział ok. 15000 zł w okrągły miesiąc! (ja dokładnie zarobiłem 25435 zł w miesiąc, bo poświęciłem 3 godzinki a nie 30 minut! Opłacało się.). Ten sposób wymyślił Roberto T.Kiyosaki – jeden z najbogatszych inwestorów na świecie, który w dodatku nie ma pracy... I tak się rozeszło aż trafiło do mnie i teraz do Ciebie! Opowiem, jakie to łatwe i proste, ale jeżeli nie masz teraz 5 minut żeby spokojnie o tym przeczytać, to zrób to później. Tak więc pomyśl czy warto się troszkę zaangażować - to zależy od Ciebie. Gdy opowiedziałem o tym kolegom, wyśmiali mnie… A jednak wziąłem w tym planie udział. Moi znajomi przekonali się dopiero jak zobaczyli moje konto, a ja mówiłem im: „wejdźcie w to od razu”. Wiadomo, nawet znajomi czasami są nie ufni. Hehe, teraz się z tego śmieją... Jak sobie przypomnę ich miny, gdy zajrzeli na mój stan konta. Zresztą mi też szczęka opadła jak to zobaczyłem! Nawet teraz, kiedy to pisze, dziwi mnie ile osób musi ciężko pracować by spełnić swoje marzenia – samochód, sprzęt komputerowy, podróż życia… Dziękuję teraz temu, kto wysłał mi tą wiadomość i przedstawił mi ten pomysł! Dziękuję, że nakłonił mnie do tego, aby zrobił jeden mały skok w bok od szarego życia i zainwestować pieniądze po to by włożone - pracowały dla mnie - a nie ja na te pieniądze.
Teraz udowodnię Ci, że jest to legalny biznae!!! Nie musisz niczego sprzedawać! Nie musisz rozmawiać o tym z przyjaciółmi, rodziną lub z nikim innym (chyba, że chcesz). Jeżeli jesteś nieśmiały(a) to problem masz z głowy - bo nie musisz mieć bezpośredniego kontaktu z drugim człowiekiem. Ktokolwiek, kto trzyma rękę na pulsie może osiągnąć sukces i wzbogacić się o kilkadziesiąt tysięcy złotych. Jeśli wierzysz, że każdy ma swoje pięć minut to po prostu zrób krok po kroku tak jak jest to napisane poniżej! To Twoja szansa na zmianę Twojej przyszłości! To jest najtańsza, najszybsza i najprostrza droga do zarobienia prawdziwych pieniędzy przez Internet w tak krótkim czasie. OK., zaczynamy, bo się rozgadałem. Ten program działa i nieważne, z jakiego kraju jesteś albo, w jakim przebywasz. Nie ważne ile masz lat. I na dodatek nie będziesz potrzebował specjalnej wiedzy lub talentu. Nie będziesz przeglądał stron internetowych, nie będziesz nigdzie dzwonił, klikał w bannery, lub spamował, nie będziesz także płacił za reklamy itp. Wszystko, czego potrzebujesz to:
- Konto w banku (najlepiej z możliwością obsługi przez Internet, ale nie koniecznie),
- Około 20-30 minut twojego czasu jednorazowo!

KROK 1
Niezaprzeczalne prawo natury jest takie, żeby zarobić musisz coś od siebie dać! Więc pierwsze, co musisz zrobić to zainwestować TYLKO 5zł. Jak mówi Robert T. Kiyosaki- "jeżeli nic nie zainwestujesz – nic większego nie zyskasz!" (a to tylko 5zł). Im szybciej zainwestujesz tym szybciej zaczniesz zarabiać z powiększającą się rzeszą ludzi! Tak, więc, przelej 5 zł na PIERWSZE znajdujące się poniżej konto bankowe z notka mówiącą (tytułem): "Proszę, dodaj mnie do swojej listy mailowej." Chcę, żebyście wiedzieli, że jest to po to, aby utrzymać ten program w 100% ! To naprawdę proste!!! Gdy przelejesz 5zł na pierwsze konto z poniższej listy, to możesz już się szeroko uśmiechać. Nie wiem czy wiesz, ale już czerpiesz z tego programu wielkie korzyści. Nawet nie zdajesz sobie z tego sprawy. Oto obecna lista:

1 NR KONTA: 75 1050 1520 1000 0023 1875 4989
2 NR KONTA: 34 1090 1346 0000 0001 0019 2832
3 NR KONTA: 31 1090 1346 0000 0001 0799 5566
4 NR KONTA: 27 1090 1346 0000 0001 0811 2329
5 NR KONTA: 54 1140 2004 0000 3202 5108 5054
PAMIĘTAJ!!! Wpłać 5 zł na konto nr.1 i jako nazwę odbiorcy (i wszystkie pola adresowe) wpisz „Dane zastrzeżone" ze względu na ochronę danych, a jeżeli dobrze przepiszesz numer konta to pieniądze i tak dojdą...!!!

KROK 2
Gdy już przelałeś 5 zł na konto znajdujące się na 1. miejscu listy (wraz z tą dodatkową notką- to bardzo ważne!!!), następną rzeczą..., którą musisz zrobić to zrobić kopię tego tekstu, później konto nr.1 skasuj, a za ostatnim numerem konta, dopisz swój numer konta. W ten sposób dalej jest 5 numerów konta na liście. Ponumeruj je ponownie od nr 1 do nr 5. Nie wpisuj swojego numeru konta na 1 pozycji, ponieważ sam na tym stracisz (czytaj dalej). Nie bądz zachłanny!!! Robisz to wszystko po to by wysłać ten cały tekst ponownie, korzystając z Twojej książki mailowej albo reklamować go na swojej stronie. Aby osiągnąć prawdziwy sukces wystarczy wysłać ten plan  do 40 osób. Zapamiętaj, że 40 osób to dobra liczba do wzbogacenia się. Jeżeli masz apetyt na większe pieniądze, prześlij ten plan większej liczbie znajomych. Im bardziej rozreklamujesz ten sposób na biznes tym więcej otrzymasz (skorzystaj z własnej strony www, Gadu Gadu, Tlenu, Skypa). Potrzebujesz dowodów? Tutaj są przykładowe osoby. Oczywiście NIE są to wszystkie, które brały udział w tym programie. Każda z nich zainwestowała tylko 5 zł i 30minut swojego czasu.

"Jaki wspaniały plan! Zrobiłem wszystko, krok po kroku z jakieś 3 tygodnie temu i co prawda nie udało mi się uzbierać 15 000, ale te 9 135zł też mnie powaliły, a jest jeszcze tydzień przede mną!!" Tomas Watorek , Warszawa

"Cześć, DZIEKUJĘ BARDZO BARDZOOO MOCNO, wysłałam 40 maili, zgodnie z planem i w sumie zapomniałam o całej tej sprawie. Tak naprawdę nie wierzyłam w to, a te 5 złotych to jeszcze nikogo nie uratowało. Ale jak zobaczyłam moje konto po kilku tygodniach to się załamałam!!!!! W tym dobrym znaczeniu! Było tam prawie 15 000 złotych!!! I jak ja to teraz wydam tak szybko? Przecież za kolejnych 30 dni będę mieć tego więcej!!! Dziękuje jeszcze raz!!!!" Justyna Tojan, Strzelce Opolskie

"Byłem zaskoczony, kiedy zobaczyłem moje konto!! Przez 3 tygodnie na moim koncie znalazło się 9 440zl. Na początku myślałem, że to jakiś błąd wkradł im się do kompów. Ale potem wypłaciłem pieniądze i kupiłem sobie super kompa!!! Nareszcie!!! Dzięki, dzięki, dzięki!!!" Ryszard Boler, Gdańsk

Kilka miesięcy temu, każdy z tych ludzi robił dokładnie to samo, co Ty teraz w tej chwili, czytał to i się zastanawiał. A teraz troszkę matematyki. Kiedy wyślesz swoje maile (lub rozpowszechnisz tą stronę w inny sposób, będziesz na 5 miejscu listy. To najlepsza pozycja po to by zarobić poważne pieniądze! Żaden inny program nie daje tak wysokich i realnych pieniędzy. Powody wytłumaczę poniżej.
Wysyłając tą wiadomość do swoich znajomych możesz spodziewać się, że średnio zainteresuje się nią 25% ludzi? Ale bądźmy bardziej pesymistyczni i dajmy na to, że tylko 12,5% ludzi zainteresuje się tym programem. Gdy wyślesz 40 maili do różnych osób, możesz spodziewać się, że 5 z nich zrobi dokładnie to, co Ty (12,5% z 40 = 5). Ale tym razem twój numer konta przesunie się na 4 pozycje. Wtenczas już będzie o tym programie wiedziało 200 osób (5 x 40 – każdy z 5 zainteresowanych wyśle 40 maili). Z tych 200 ludzi udzieli się 25 ( 12.5% z 200=25), te 25 osób wyśle 1 000 maili (25 x 40) i podniesie Twój numer konta na 3 pozycję. Z tych 1 000 ludzi, możesz spodziewać się, że udzieli się 125 osób (12.5% z 1000=125), te osoby wyślą 5000 maili (125 x 40), z tej liczby możesz spodziewać się 625 osób zainteresowanych (12.5% z 5000=625), te osoby wyślą 25000 maili (625x40), a to podniesie TWÓJ NUMER KONTA NA 1 POZYCJĘ!!! I teraz z 25 000 ludzi, możesz spodziewać się 3125 zainteresowanych ( 12.5% z 25 000=3 125). A w tym czasie to Ty będziesz na 1 miejscu!!! Więc dostaniesz: 15 625 złotych!!! (3125 x 5zł). Kiedy Twój numer znajdzie się na 1 pozycji przez kolejne kilka dni, to będzie Twój czas na to by zbierać pieniądze! Teraz już wiesz, dlaczego warto na początku wpisać swój numer konta na 5 miejscu. Przez serię 30 dni, te pieniądze będą wysłane przez kilka tysięcy ludzi, zrobią to dokładnie tak samo jak Ty to zrobiłeś.

Mało, kto wierzy ze można tyle zarobić, ludzie są bardzo sceptycznie nastawieni do takich spraw, ale to jest naprawdę realne, a „zaryzykowanie” tych 5 zł to nie dużo. Dlaczego w cudzysłowie? Bo jeżeli zrobisz to, co było napisane wyżej, nie ma żadnego ryzyka! Tylko zysk! Zachęcam Cię jeszcze raz do wzięcia udziału w tym wspaniałym planie! Na pewno nie pożałujesz!
Pamiętaj, wyślij tylko 5zł na konto numer 1, po czym skasuj je wpisując swoje konto na ostatnią pozycję listy - automatycznie przesuwając pozostałe konta o miejsce wyżej. Nie bądźmy zachłanni!! Na każdego przyjdzie czas w miarę przesuwania się listy! Każdy zarabia, jeżeli plan będzie solidnie prowadzony! Nie zmieniaj treści tego postu!

wtorek, 3 maja 2011

Jak chce zarabiać musisz coś sprzedać!!!

Pieniądze są wszędzie. Nie słuchaj ludzi, którzy mówią, że mają ich coraz mniej. Pieniądze krążą i zmieniają właścicieli. Ty coś kupujesz i tracisz pieniądze, a drugi zarabia. Ty dostajesz wypłatę i pieniądze, a pracodawca je traci. Pieniądze krążą. Ważne, aby skupić je na sobie w dużej ilości. To chyba oczywiste? Musisz mieć, co sprzedać. Potrzebujesz produktu, który jest pożądany przez Twój rynek. Ludzie sprzedają mało wartościowe rzeczy i oczekują, że zbiją kokosy. Musisz oferować coś, na co jest popyt. W Internecie najłatwiej jest sprzedawać wiedzę! Tak, Twoją wiedzę. Kiedy kupiłem psa chciałem go wytresować. Mam boksera, więc należy mu się trochę silnej ręki. Poszedłem do tresera i mówię, że mi ucieka. Ten do mnie, że mam odpiąć smycz. Ja mówię, „Jeśli to zrobię, to mi ucieknie”. On do mnie „Bardzo dobrze”. Zaufałem mu. Odpiąłem smycz, poszedłem w drugą stronę, a pies paradoksalnie leciał do mnie. Byłem pod wrażeniem. Większość właścicieli psów biegnie za pupilem, gdy ten ucieka – on się po prostu bawi. Tymczasem, kiedy Ty mu się oddalasz pies panikuje i biegnie w Twoim kierunku. Ile jest wart ta wiedza? Dla właściciela psa sporo. Możesz sprzedawać swoją wiedzę z różnych dziedzin. Ważne, aby było pożądanie na Twój produkt. Na rynku zwierząt domowych jest ogromne zainteresowanie. Ludzie kupują jedzenie dla psów za 100 złotych, więc może kupią Twój podręcznik jak wytresować psa. To jest irracjonalne, ale działa. Możesz sprzedawać swoją wiedzę z różnych dziedzin. Ważne, aby było pożądanie na Twój produkt. Na rynku zwierząt domowych jest ogromne zainteresowanie. Ludzie kupują jedzenie dla psów za 100 złotych, więc może kupią Twój podręcznik jak wytresować psa. To jest irracjonalne, ale działa.

poniedziałek, 2 maja 2011

Myśl przewodnia...

Jak zaczniesz budować swój dom, najpierw zrób solidne fundamenty, inaczej stawianie cegieł nie ma sensu. Jeden z moich znajomych porównuje zarabianie w Internecie do filmu "Matrix". Główny bohater poszukuje odpowiedzi na pytanie: "Czym jest matrix?". Wtedy pojawiają się ludzie, którzy chcą mu pomóc, ale również agenci, którzy chcą go zabić. W naszym społeczeństwie jest podobnie. W naszej drodze do pomnażania kapitału jest sporo osób zainteresowanych pomocą, inni zaś zrobią wszystko, aby Ci się nie udało. Ważne, aby umieć odróżnić jednych od drugich.
Ja, paradoksalnie w dobie kryzysu, podjąłem decyzje, że chce być bogaty. Aby tego dokonać, musiałem zwolnić się z pracy, która defakto i tak nie była dobrym źródłem dochodu. W tym czasie moi rodzice, teściowie, przyjaciele powtarzali: "Weź się do normalnej roboty. I tak nie jesteś w stanie zarobić dużych pieniędzy, chyba, że ją ukradnę.". Tylko moja ukochana żona mnie wspierała i w dużej mierze dzięki temu mamy to, co mamy... Motywacja to podstawa.
Pamiętaj!!! Jeśli czegoś szukasz, w końcu to znajdziesz. Znajdziesz pomoc i wsparcie w dążeniu do swojego celu. U mnie nie przyszła od razu. W drodze do pieniędzy zacząłem brać udział w różnych programach partnerskich. Polegało to między innymi na polecaniu klientów, publikacji reklam i klikaniu na banery. Dzięki tym metodą można zarobić na piwko, albo bukiet kwiatów dla wybranki swojego serca. W tym czasie czytałem wiele poradników od osób, które zarabiają w Internecie. Jedna z nich zaproponowała mi napisanie poradnika. Aby projekt miał "ręce i nogi", trzeba się naprawdę postarać, ale wierzcie mi - warto!!!
Cały czas, aby nie wypaść z rynku pracy, przeglądałem oferty i wysyłałem CV'ki. Chodziłem na rozmowy kwalifikacyjne, ale jakoś zawsze coś mi się nie podobało w danym przedsiębiorstwie (godziny pracy, wynagrodzenie czy rodzaj umowy). Do tej pory nie miałem stałego dochodu, a moje oszczędności topniały. Byłem twardy i cały czas kombinowałem,  jak tu dalej zarobić. Po niedługim czasie zadzwonił do mnie Ratajczak i zaproponował współpracę. Zapomniałem mu powiedzieć, że o reklamie w Internecie nie miałem zielonego pojęcia. Ale powtarzałem sobie: "Spokojnie. Idź na całość. Albo będzie nagroda, albo ZONK." (mam nadzieje, że pamiętacie ten program, bo był naprawdę genialny). Wziąłem się do roboty i dzięki temu zarobiłem pierwsze poważne pieniądze w Internecie. Ratajczak stwierdził, że byłem tykającą bombą, a on detonatorem. Jednak nigdy bym o tym nie wiedział, gdybym nie spróbował. I tak naprawdę nikt nie wie, jaki potencjał w nim drzemie, dopóki nie spróbuje go uwolnić.
Gdybym wziął 10 osób, to przynajmniej 7 z nich zarobiłoby sporo pieniędzy. A co z pozostałą 3? To idioci... Nie, to lenie, którzy szukają wymówek, dlaczego nie powinni tego robić. Ile razy słyszeliście: "Idź na studia i znajdź dobrą pracę."? Czy to jest możliwe w kraju, gdzie wykształceni ludzie pracują na kasie w markecie, albo na zmywaku w Anglii? - To tak nie działa... Uważam, że ludzie idą do pracy, ponieważ tak dla nich jest bezpieczniej i wygodniej. Jednak to jest pozorne złudzenie, bo w każdej chwili możecie stracić pracę i zostać z niczym. Twój biznes może się skończyć, ale przynajmniej masz poczucie, że Ty kierujesz swoim życiem... Możesz jechać autobusem i wierzyć, że kierowca zadba o Twoje bezpieczeństwo, ale również możesz jechać swoim samochodem... Większość ludzi wybiera autobus, bo przynajmniej mają, na kogo narzekać. A na kogo by zwalili winę, gdyby sami się spóźnili? Oczywiście, że na siebie!!!
Oglądacie TV? Ciągle słychać: kryzys!!! No bo ceny rosną. Benzyna za 5zł. Drogi cukier... A ja mam to gdzieś. Mogę narzekać, albo brać się do roboty i zarobić kasę. Wolę to drugie. Bo gdybyście zarabiali 50000zł miesięcznie, to co byście powiedzieli na wzrost ceny benzyny o 30groszy na litrze? Nic! Jeszcze byłoby Was stać na kupno nowego auta ;) Zdrowia i miłości nie da się kupić, ale dzięki gotówce możesz kontrolować swoje życie. Wiele chorób powoduje stres, a fajki i alkohol to tylko dodatki do tego. Z gotówką na koncie masz 90% mniej stresu!!! Pora wziąć się za siebie i pomnażać swój kapitał. Pokażę Wam, jak zarobić pieniądze w Internecie.
Mój kolejny wpis ukaże się niebawem.

POMYSŁ NA SZUKANIE PRACY:
Wysyłajcie swoje CV'ki mailem do wszystkich firm, w których chcecie pracować. Czynność tą powtarzajcie, co jakiś czas, aż odnajdziecie wymarzoną pracę. A żeby pokazać klasę i zaangażowanie, stwórzcie sobie interaktywną CV'kę. Jeśli nie potraficie, zapraszam na stronę:
Za niewielką opłatą otrzymacie wykończony projekt, domenę, miejsce na serwerze na ten projekt oraz publikację w globalnej sieci. Chcesz wiedzieć więcej? Wyślij maila z zapytaniem: zielinski79@abisystem.com.pl wiedza nic nie kosztuje...

niedziela, 1 maja 2011

Jak zarobić w internecie...

Chciałbym podzielić się swoją wiedzą z zakresu marketingu internetowego i zarabiania w nim...
Całkiem niedawno wpływy gotówki do domowego budżetu były naprawdę małe. Moja trzyosobowa rodzina nie mogła pogodzić się z ciągłymi podwyżkami artykułów pierwszej potrzeby. Dwie pensje starczały na skromne życie, a ja nie potrafiłem zarobić na wszystkie opłaty i rachunki. To były rzeczywiście trudne czasy.
Pewnego dnia odkryłem marketing internetowy i od tego czasu wszystko się zmieniło. Siedziałem godzinami przed komputerem popijając kawę i mając nadzieję, że pewnego dnia się uda. Wracałem z pracy, jadłem coś na szybko i pracowałem przez wiele godzin nad moimi projektami - kursami. Nie miałem wtedy swojej firmy, aby cokolwiek sprzedawać, ale jak się okazało nie trzeba jej mieć. Wystarczy znaleźć kogoś z firmą, kto wyda Twój kurs.
Po miesiącu przygotowań swojego projektu, który uczył osoby nieśmiałe radzenia sobie na randkach i podczas rozmowy z płcią przeciwną, byłem gotów, aby mój kurs ujrzał światło dzienne. Zdajecie sobie sprawę, że spędziłem nad nim wiele godzin... W tym momencie odpaliłem kompa, napisałem maila do osób zainteresowanych i liczyłem, że się uda. Po paru dniach zalogowałem się na konto i zacząłem skakać jak dziecko. W ciągu tygodnia miałem ok. 2500 złotych na swoim koncie. Po miesiącu podwoiłem tą stawkę i faktycznie byłem najszczęśliwszym człowiekiem na świecie. Czułem się jak ćpun wciągający kreskę najlepszego narkotyku. W rzeczywistości byłem bardzo pobudzony i chętny, aby pracować jeszcze więcej i więcej, ale potrzebowałbym na to czasu. Postanowiłem zrezygnować z pracy zawodowej i całkowicie zająć się pomnażaniem pieniędzy w Internecie.
Dziś razem z żoną i córką mieszkamy w małym domku. To niesamowite jak nasze życie się odmieniło. Jak marketing internetowy odmienił mnie i naszą przyszłość.
Wiele osób poszło moimi śladami. Ostatnio dla mojego klienta urządziłem kampanię reklamową, która dała mu spore zyski w niedługim czasie. Teraz już mam 100% pewność, że skoro pomogłem jemu i sobie, pomogę również Wam zarobić wielkie pieniądze. Jestem bardzo podekscytowany tym, że będziecie mogli pójść moją drogą. Pomaganie ludziom jest naprawdę świetne i daje wiele satysfakcji i zadowolenia. Zanim jednak opowiem Wam jak krok po kroku robić więcej gotówki w Internecie, muszę przygotować Was do pracy - "Nie od razu Rzym zbudowano"...


ZŁOTA RADA:
Oto dwa sposoby na zarobienie gotówki w globalnej sieci:
Poza ofertą usługi, zamieszczajcie na swoich stronach reklamy. Klient nie ponosi żadnej odpowiedzialności za wchodzenie na nie, a Wy zarabiacie za to klikanie.